trudność 1/5
atrakcyjność 3/5
trasa 7,5 km
Na końcu wpisu nasz film z lotu ptaka!
Zbieram trasy 😉 Mapy, opisy innych osób, zdjęcia. Na przyszłość, aby mieć ciekawe miejsce do zobaczenia. Mnoży mi się tego w ogromnych ilościach 😀
Jednym z takich miejsc są wiadukty w Srebrnej Górze. Zobaczyłam magiczne zdjęcie i MUSIAŁAM tam pojechać. Zapakowaliśmy się więc do samochodu i w drogę.
Zaparkowaliśmy na prywatnym parkingu pod fortem Ostróg (koszt na cały dzień to tylko 10 zł) i rozpoczęliśmy poszukiwania wejścia na ścieżkę dydaktyczną. Mhmmmm poszliśmy w końcu na czuja 😀 Tutaj akurat najlepiej spisała się aplikacja mapy.cz. Ostatnio bardzo ją polubiliśmy. Po kilkuset metrach weszliśmy na wiadukt. Mhmmmm wysoko było 😉 Potem z górki na pazurki po stromizmie na dół, aby go zobaczyć od dołu.
Wiadukt srebrnogórski o wysokości 28 m (jak i żdanowski wysokość 23,8 m) był częścią kolei Sowiogórskiej zbudowanej w latach 1900 – 1903. Z powodu sporego nachylenia, bo aż 6 % na 6,6 km odcinku Srebrna Góra – Przęłęcz Srebrna pociągi kursowały po szynie zębatej. Niestety dzisiaj już nie ma śladu w tym miejscu. Początek I wojny światowej był jednoczęście końcem kolei. Turyści opuścili to miejsce.
Wiadukt i okolica dość smutna. Może to spowodowane kolorystyką bardzo wczesnej wiosny. Słońce ledwo przebijało przez chmury i wszystko było w szaroburych kolorach. Po drodze do drugiego wiaduku przeszliśmy jednak przez piękny wąwóz. I widoki wynagradzała brak słońca.
Cóż, tym razem zdjęcia robiłam telefonem, ponieważ aparat powiedział „error” 🙁
Wiadukt żdanowicki został odnowiony. Zrobiono barierki, których nie była na srebrnogórskim. Można więc było bezpiecznie przejść po nim 🙂
Na koniec postanowiliśmy jeszcze zwiedzić Fort Ostróg na szczycie Ostróg (627 m). Ciekawe miejsce, ale wiało potwornie 😉 Warownia powstała w latach 1769 – 1772. Dokładny opis na zdjęciu. Piękne widoki były z tego miejsca. Szkoda, że fotki z aparatu.
I oczywiście film z drona!