trudność 1/5
atrakcyjność 2/5
trasa 7 km
Tym razem wybraliśmy się na Pustynię Błędowską. Kilka lat temu byliśmy tam na dogtrekingu. Mhmmm. Jedyne co pamiętam z tamtej wyprawy, to maksyma Legii Cudzoziemskiej „Maszeruj, albo giń”. Jakaś taka wielka przestrzeń pełna piachu. Gorąco, duszno, daleko do brzegu. Niektórzy nieśli psy na rękach. Tym razem wybraliśmy się zimą. I co? I nic! 😀 Trochę większa piaskownica 😀 We wspomnieniach pustynia jawiła się, jak pogromczyni ludzkich serc i mięśni. Teraz poczułam się troszkę rozczarowana 😉 Ale fakt, że spacer nawet po zimowym piachu troszkę nas rozgrzał.
Podróż rozpoczęliśmy od Czubatki żółtym szlakiem. Zeszliśmy na dół, poszwendaliśmy się, jak inni spacerowicze i wróciliśmy do auta. Dłużej jechaliśmy, niż trwała sama przechadzka. 😉 Nie mniej jednak to jest ładne miejsce.
Żeby nie było tak ponuro, to Pustynia Błędowska ma też inne oblicze. Nie takie suche 😉 „Z drugiej strony” można pójść na Bagna Błędowskie. Piękne lasy i ścieżka dydaktyczna wzdłuż Białej Przemszy. Bajeczne miejsce. http://www.pumiwdrodze.pl/?p=1118