Na Buczek, czyli relaks w bukowym lesie

Trzy psy stojące na ziemi przykrytej żółtymi, jesiennymi liścmi.

Trzeba korzystać z piękna jesieni. Cóż, kiedyś o tej porze była już zima, albo plucha z obrzydliwą temperaturą. Dzisiaj jednak znowu piękne słońce. Jako, że dzień jest już dość krótki, to wybieramy miejsca niezbyt daleko od domu, aby nie tracić dużo czasu w samochodzie. Odpadają więc Karkonosze, które bardzo mi się podobają, szczególnie jesienią i znowu wybraliśmy Przedgórze Sudeckie (inne nasze wyprawy w to miejsce: Przedgórze Sudeckie | Pumi w drodze – odkrywaj naturę razem ze swoim psem).
Nie planowaliśmy trasy. Jak wyjdzie, tak wyjdzie 😉

Niespodzianki na szlaku

To naprawdę przygoda, kiedy możesz iść przed siebie, gdzie cię oczy poniosą. Oczywiście nie ma to racji bytu w górach. Tam zawsze trzeba trzymać się szlaku. Tutaj najwyżej potknę się na gałęzi lub poślizgnę na szyszce 😉 Oj, ludzka naiwności 😀 Zaparkowaliśmy na przydrożnym parkingu, ubraliśmy dziewczyny w szelki, uruchomiłam aplikację (żeby się jednak nie zgubić idąc, gdzie oczy poniosą) i ruszyliśmy.

Piękna jesień, wspaniałe kolory. Ciepło, chociaż wieje wiatr. Aż dziw, że to połowa listopada. Postanowiliśmy wejść na Buczek. Maleńką góreczkę ;). Po prostu podobała nam się nazwa. Droga prowadziła na krawędzi mieszanego lasu. Generalnie są to tereny porośnięte buczyną. Z jednej strony mieliśmy więc przepiękny las, a z drugiej wspaniały widok na pola, łąki na pofałdowanym terenie. Po prostu bajka.

Czasami chodzenie wg narysowanych dróg leśnych na mapie skutkuje kręceniem się w kółko, bo jednak nie wszystko jest na tych mapach zaznaczone 😉 Ma to swoje plusy i minusy. Tym razem to był minus, ponieważ na naszej drodze stanął niemłody już młodnik 😉 ogrodzony ledwo widoczną siatką. Cóż, trzeba było wracać i wybrać inną drogę.

Średniowieczne grodzisko

Buczek to niskie wzgórze (275 m n.p.m.), ale bardzo ciekawe. Na terenie Wzgórz Strzelińskich można znaleźć wiele grodzisk. Jedne są opisane, inne nie. No i trafiliśmy na takie nieopisane wczesnośredniowieczne grodzisko. Nie jesteśmy archeologami :D, ale patrząc na ułożenie kamieni, rozłożenie terenu, mogliśmy stwierdzić, że to właśnie obiekt tego typu. Czasami więc chodzenie „gdzie oczy poniosą” ma swoje plusy 😉

Po zejściu z Buczka skierowaliśmy się do samochodu czerwonym szlakiem przez Rozdroże pod Mlecznikiem i mijając po prawej stronie Mlecznik, wróciliśmy do samochodu. Przez cały czas nie spotkaliśmy ani jednej osoby. Cisza, spokój. Słychać było tylko ptaki.

To był bardzo relaksacyjny spacer.

Author: Agnieszka