trudność 5/5
atrakcyjność 5/5
trasa 14 km
Jakiś czas temu znajoma umieściła zdjęcia z przepięknej trasy z Karlovej Studanki wzdłuż potoku Białej Opavy. Napisała, że trasa nie była łatwa. Na fotkach były mostki i kładki na przepiękną rzeczką. Wspaniałe widoki!
No to się wybraliśmy 😀 Wszystkie nasze dotychczasowe wyprawy miały 4 stopień trudności w mojej skali 😉 Tym razem oznaczyłam ją 5. To jest blog o wyprawach z psami, więc też pod tym względem patrzę na trasy. Biorę pod uwagę jedynie psy zdrowe i w dobrej kondycji. I z czystym sumieniem mogę napisać, że to była naprawdę trudna trasa. Na szczęście nie cała 😉
Wyszliśmy z Karlowej Studanki Hubert. Szlaki żółty i niebieski prowadziły doliną Białej Opavy.
Trasa wzdłuż strumienia pozwalała suczkom na picie wody i schładzanie łapek w dowolnej chwili. W zasadzie to moglibyśmy zasiąść w jednym miejscu i tam już zostać 🙂
Cały czas czekaliśmy na mostki, przejścia, itp. No i się doczekaliśmy.
Jeszcze raz powtarzam, że wg mnie nie jest to wyprawa dla każdego psa. Mostki były układane z desek z przerwą między nimi. Kilka razy zdarzyło nam się znaleźć połamane deski. Pies musi być skoncentrowany, nie może spanikować, bo ludzi dużo, a przejścia wąskie. Ścieżka prowadziła przez kamienie i głazy, na które pies musi wskoczyć z miejsca i nie ześlizgnąć się. Ludzie mieli poręcze, ale psy mają tylko swoje łapy i siłę w mięśniach.
I po przejściu 7 km żółtym szlakiem nagroda w chacie Barborka! Rewelacyjny kołacz z jagodami. Chyba jeszcze nigdy nie jadłam takigo pysznego ciasta! I do tego malinovka. Warto było ślizgać się na głazach i wspinać się na wszystkie schody, które czasami przypominały drabiny patrząc na kąt ich nachylenia.
Z Babrorki można było pójść jeszcze na Praded. Odpuściliśmy to już sobie, bo szlak prowadził asfaltówką w pełnym słońcu. Zbyt uciążliwe dla psich łapek.
Podusmowując. Trasa miejscami trudna dla psów, ale przejście jej dało ogromną satysfakcję. Dbanie o psią sprawność, kondycję, ich zaufanie do nas zaprocentowało właśnie tutaj. Teraz regenracja, masaż i do następnej wędrówki 🙂